01-01-1970Mali misjonarze z Czarnorzek
„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych - Mnieście uczynili”.
Starając się odpowiedzieć na wezwanie Jezusa, Szkoła Podstawowa w Czarnorzekach już po raz czwarty zorganizowała Festyn Misyjny. W tym roku pragnęliśmy ogarnąć naszą miłością małych mieszkańców Azji. Tegoroczne misyjne spotkanie poświęciliśmy Japonii i św. Maksymilianowi Kolbemu.
Wiele minut przed rozpoczęciem spotkania sala Domu Ludowego w Czarnorzekach zaczęła zapełniać się zaproszonymi gośćmi. Przybyły dzieci ze szkół podstawowych ze swymi opiekunami: z Węglówki, z Krasnej, z Woli Komborskiej, Komborni, z Łężan, ze Strzyżowa, z Krosna-Turaszówki i Czarnorzek. Sala przywitała wszystkich piękną dekoracją związaną z tematem festynu; japońskim pokoikiem przeznaczonym do uroczystego picia herbaty, kwitnącym wiśniowym sadem, mapą świata oraz centralnym miejscem sceny - obrazem św. Maksymiliana. Następne minuty programu należały do dzieci z Czarnorzek.
Po ogólnym przedstawieniu kontynentu azjatyckiego od strony geograficzno-społeczno-religijnej wyruszyliśmy w podróż do Japonii. Droga prowadziła przez Bangladesz. Klaudia Rymarz z kl. III w stroju kobiecym z tego kraju wykonała przepiękny taniec według własnej choreografii. Gromkie brawa świadczyły o uznaniu dla talentu małej tancerki.
Następnym etapem naszej podróży była odległa i egzotyczna Papua Nowa Gwinea. Tutaj dzieci przebrane w papuaskie stroje przedstawiły króciutko życie i zajęcia młodych w tym mało znanym dla nas kraju, a pierwszaki bajkę o śwince Papui. Potem droga prowadziła do Chin. Dowiedzieliśmy się o zwyczaju nadawania niepowtarzalnych imion chińskim dzieciom oraz trudnej sytuacji katolików w tym ogromnym kraju. Z Chin już prosto udaliśmy się do Japonii. O egzotyce tego kraju opowiedziały nam urocze „Japoneczki”: Natalia Kuliga, Iza Marcisz i Klaudia Rymarz. Kolejnym punktem programu był występ s. Agnieszki i s. Klary ze zgromadzenia franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej ze Strachociny. Opowiedziały one o pracy św. Maksymiliana w Japonii, a także w formie pantomimy ukazały ważny epizod z dzieciństwa Maksymiliana - otrzymanie od Matki Bożej dwu koron symbolizujących czystość i męczeństwo. Jako że dzień festynu był dniem nauki szkolnej nie mogło zabraknąć lekcji. Tym razem była to lekcja śpiewu w języku japońskim (prowadziły ją siostry) oraz lekcja origami. Następnym przewodnikiem po kraju kwitnącej wiśni była Ania Balcerzak. To ona pokazała nam piękny letni strój kobiecy - jukatę oraz wiele innych przedmiotów używanych w codziennym życiu Japończyków i opowiedziała o swoich wrażeniach z pobytu w tym dalekim kraju. Niecodziennym i ciekawym widokiem było pokazanie mężczyzny w japońskim stroju kobiecym - Krzysztof Wojnar posłużył nam jako model.
„Kuchnia misjonarza” zaprosiła wszystkich głodnych. Można było spróbować potraw azjatyckiej kuchni, a także delektować się różnymi smakami japońskiej i chińskiej herbaty. Zainteresowaniem cieszyło się także „minimuzeum misyjne”, a z prawdziwe oblężenie przeżywało stoisko z loteria fantową. Cały dochód z tej misyjnej loterii fantowej - 715 zł został przekazany na pomoc w odbudowie zniszczonego przez pożar sierocińca dla dzieci ulicy z Mongolii, który prowadzą salezjanie z Polski.
Komisja nagrodziła najlepsze prace plastyczne w konkursie pt. „Św. Maksymilian - misjonarz Japonii. W kategorii kl. I-III, pierwsze miejsce zdobyła praca zbiorowa dzieci ze Szkoły Podstawowej w Krasnej, II - Julia Świątek z Łężan, a III Kacper Okólski z Czarnorzek. Ponadto zostały wyróżnione dwie prace: Bartłomieja Jakubusa ze szkoły nr 12 w Krośnie oraz praca zbiorowa dzieci z Krasnej. W kategorii kl. IV-VI za najpiękniejszą uznano pracę Rafała Jakubusa z Węglówki, II miejsce zajęła praca Barbary Ekiert z Komborni, a III miejsce Sylwii Krupy także z Komborni. Wyróżnienia otrzymali: Joanna Winiarska z Węglówki i Anita Rymarz z Komborni.
Spotkanie zakończyła wspólna modlitwa różańcowa w intencji misji i misjonarzy oraz błogosławieństwo ks. Stanisława Pawula. Każdy uczestnik festynu otrzymał na zakończenie czasopismo misyjne „Echo z Afryki”. Przy pożegnaniu często padały słowa: „Do zobaczenia za rok”.
Nie sposób nie wspomnieć o tych, dzięki którym Festyn Misyjny mógł być zrealizowany. Są to następujące osoby: Urząd Gminy w Korczynie, GS Samopomoc Chłopska w Korczynie, prezes „Krofamu” Stanisław Pękalski, Księgarnia „Logos” z Krosna, ks. proboszcz Stanisław Pawul, ss. karmelitanki z Przemyśla oraz wiele prywatnych osób, w tym rodzice uczniów z Czarnorzek. Dzięki ich otwartości mogliśmy przeżywać radość wspólnego spotkania oraz tę wypływającą z faktu bycia jednością w Chrystusie.
Czyńmy dobrze, by doświadczać radości i by świat stawał się lepszy. Czyńmy dobrze, dopóki mamy czas.