01-01-1970Do celów szlachetnych szlachetne wiodą czyny
18 grudnia 2008 r. mija 40 rocznica Å›mierci wybitnego uczonego, humanisty, badacza literatury polskiej, kombornianina, profesora StanisÅ‚awa Pigonia. Jego imiÄ™ od 22 listopada 1980 roku, a wiÄ™c już prawie 28 lat, nosi SzkoÅ‚a Podstawowa w Komborni. Warto wiÄ™c przybliżyć sylwetkÄ™ uczonego, który swoje nieÅ‚atwe dzieciÅ„stwo spÄ™dziÅ‚ wÅ‚aÅ›nie w Komborni. Tutaj siÄ™ urodziÅ‚, tutaj w miejscowej szkole ludowej rozpoczÄ…Å‚ naukÄ™, tu zrodziÅ‚a siÄ™ jego fascynacja literaturÄ…, kiedy to w nagrodÄ™ za postÄ™py w nauce otrzymaÅ‚ „Pana Tadeusza”. StÄ…d wyruszyÅ‚ w Å›wiat, aby uczyć siÄ™ i rozwijać swoje zdolnoÅ›ci. Nie byÅ‚a to droga Å‚atwa. Jak wyglÄ…daÅ‚a, tego można dowiedzieć siÄ™, siÄ™gajÄ…c po jego książkÄ™ „Z Komborni w Å›wiat”. Warto przeczytać te wspomnienia, w których profesor opisaÅ‚ Å›cieżkÄ™ prowadzÄ…cÄ… go ze wsi na wielkÄ… drogÄ™ kultury duchowej i narodowej. PamiÄ™tnik ten to nie tylko wspomnienia z lat dzieciÅ„stwa i mÅ‚odoÅ›ci, ale także przykÅ‚ad rozwoju intelektualnego mÅ‚odzieży wiejskiej poczÄ…tku XX wieku, ilustracja zjawiska spoÅ‚ecznego, jakim byÅ‚o wrastanie dzieci chÅ‚opskich w inteligencjÄ™. „Starsi czy mÅ‚odsi - pisaÅ‚ PigoÅ„ na kartkach pamiÄ™tnika - należymy do tych, co wyszedÅ‚szy ze wsi, zaciÄ…gnÄ™li siÄ™ w zaszczytnÄ… sÅ‚użbÄ™ nauce.
Zaznaczyć należy, że PigoÅ„ nigdy nie wyparÅ‚ siÄ™ swojego chÅ‚opskiego pochodzenia, byÅ‚ mocno przywiÄ…zany do stron rodzinnych, do swojej maÅ‚ej ojczyzny. Do Komborni czÄ™sto wracaÅ‚, chÄ™tnie w swojej rodzinnej wsi odpoczywaÅ‚ i cierpiaÅ‚ bardzo, kiedy pod koniec swojego życia nie mógÅ‚ już odbywać dalekich podróży i odwiedzać swego miejsca urodzenia. Trudno siÄ™ temu dziwić, bo nie gdzie indziej, jak wÅ‚aÅ›nie w domu rodzinnym nauczyÅ‚ siÄ™ tego, co staÅ‚o siÄ™ jego życiowym przesÅ‚aniem. Po latach profesor wspominaÅ‚: „Ten z domu wyniesiony szacunek dla rzetelnego mozoÅ‚u pracy, nie dla siebie tylko przecież podejmowanej, nie wykrÄ™tnej, ale najuczciwszej tÄ™ w niej sumienność niewyrachowanÄ…, nauczyÅ‚em siÄ™ uważać za wartość, za gwiazdÄ™ przewodniÄ… życia, pragnÄ…Å‚em jej dochować wiernoÅ›ci, a w ramach zawodu mego staraÅ‚em siÄ™ zobowiÄ…zywać do niej także innych”.
I rzeczywiÅ›cie, w pamiÄ™ci swoich uczniów i przyjacióÅ‚ zapisaÅ‚ siÄ™ jako czÅ‚owiek pracowity, wytrwaÅ‚y, odważny i prawy, jako nauczyciel, uczony i pisarz o niepowtarzalnych walorach serca i umysÅ‚u. ByÅ‚ skromny i szlachetny, surowy i wymagajÄ…cy, raczej zamkniÄ™ty w sobie i oszczÄ™dny w pochwaÅ‚ach, ale emanujÄ…cy wewnÄ™trznÄ… siÅ‚Ä…, niezwykÅ‚Ä… prawoÅ›ciÄ… charakteru. CaÅ‚e życie profesora Pigonia upÅ‚ynęło pod hasÅ‚em: „Do celów szlachetnych szlachetne tylko wiodÄ… czyny”. MyÅ›lÄ™, że dobrze byÅ‚oby, aby te sÅ‚owa - widniejÄ…ce także na tablicy pamiÄ…tkowej szkoÅ‚y w Komborni - nie tylko zapadÅ‚y nam w pamiÄ™ci, ale staÅ‚y siÄ™ także naszÄ… życiowÄ… dewizÄ….
Elżbieta Groszek
StanisÅ‚aw PigoÅ„ urodziÅ‚ siÄ™ 27 wrzeÅ›nia 1885 r. w Komborni w rodzinie chÅ‚opskiej. Tam rozpoczÄ…Å‚ naukÄ™ w szkole, kontynuowaÅ‚ jÄ… potem w Korczynie i JaÅ›le. W 1906 roku wyjechaÅ‚ do Krakowa, gdzie zostaÅ‚ studentem Uniwersytetu JagielloÅ„skiego. W czasie studiów odbyÅ‚ także jednorocznÄ… sÅ‚użbÄ™ wojskowÄ… w armii austriackiej.
Po ukoÅ„czeniu studiów przez kilka lat uczyÅ‚ w szkole Å›redniej w Prokocimiu pod Krakowem. W 1914 zdaÅ‚ egzamin nauczycielski. Po wybuchu I wojny Å›wiatowej zostaÅ‚ powoÅ‚any do sÅ‚użby w armii austriackiej. WalczyÅ‚ kolejno na trzech frontach: belgijsko-francuskim, rosyjskim i wÅ‚oskim. Po zakoÅ„czeniu dziaÅ‚aÅ„ wojskowych na froncie wÅ‚oskim powróciÅ‚ ze swojÄ… bateriÄ… artyleryjskÄ… do kraju, by natychmiast udać siÄ™ w okolice Lwowa i PrzemyÅ›la, gdzie podjÄ…Å‚ walkÄ™ o przywrócenie tych miast w rÄ™ce polskie. WalczyÅ‚ także na ÅšlÄ…sku CieszyÅ„skim. Po powrocie z wojska, jesieniÄ… 1919 roku zostaÅ‚ docentem na utworzonym uniwersytecie w Poznaniu. Latem 1920 roku, kiedy Rosja bolszewicka zagroziÅ‚a Polsce, zgÅ‚osiÅ‚ siÄ™ do Wojska Polskiego jako ochotnik. Zanim zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ wojna, Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie zaproponowaÅ‚ Pigoniowi objÄ™cie kierownictwa katedry historii literatury polskiej. PrzeniósÅ‚ siÄ™ tam po habilitacji w kwietniu 1921 roku. PracowaÅ‚ tam 10 lat. O jego wysokiej pozycji na uczelni Å›wiadczy fakt, że spoÅ‚eczność uniwersytetu powierzyÅ‚a mu w styczniu 1927 roku urzÄ…d rektora. ByÅ‚ jednym z najmÅ‚odszych rektorów na ówczesnych uniwersytetach.
W kwietniu 1931 r. roku zdecydowaÅ‚ siÄ™ na powrót do Krakowa, gdzie objÄ…Å‚ kierownictwo katedry literatury polskiej UJ. Po latach pisaÅ‚ we wspomnieniach, że gÅ‚ównym argumentem na przeniesienie siÄ™ do Krakowa byÅ‚y bardzo bogate zbiory Biblioteki JagielloÅ„skiej. PracowaÅ‚ tam 30 lat, aż do przejÅ›cia na emeryturÄ™.
Na poczÄ…tku drugiej wojny Å›wiatowej Gestapo aresztowaÅ‚o 183 profesorów Uniwersytetu JagielloÅ„skiego i wywiozÅ‚o ich do Sachsenhausen - obozu koncentracyjnego. PigoÅ„ zostaÅ‚ uwolniony w 1940 roku wskutek interwencji i nacisków przedstawicieli Å›wiatowej nauki. W 1942 roku zaczÄ…Å‚ pracować na tajnym UJ, który zostaÅ‚ wówczas stworzony i prowadzony przez trzy lata. Ponad 700 osób studiowaÅ‚o na tzw. kompletach, nauka odbyÅ‚a siÄ™ w mieszkaniach prywatnych nauczycieli bÄ…dź uczniów. NastÄ™powaÅ‚y obrony prac magisterskich, przeprowadzono przewody doktorskie i nigdy nikt nikogo nie sypnÄ…Å‚. Nie byÅ‚o ani jednej wpadki, która by sprawiÅ‚a, że Niemcy mogliby zająć lokal studentów czy profesorów.
Zaraz po opuszczeniu Krakowa przez Niemców, w styczniu 1945 roku StanisÅ‚aw PigoÅ„ wspólnie ze swoimi asystentami rozpoczÄ™li odbudowywać polonistykÄ™ - na poczÄ…tku od bardzo prostych rzeczy: zdobywania Å‚awek czy opaÅ‚u.
PrzeszedÅ‚ na emeryturÄ™ w 1960 roku w wieku 75 lat. ZmarÅ‚ 18 grudnia 1968 roku w Krakowie. PozostawiÅ‚ po sobie okoÅ‚o 1450 tytuÅ‚ów, rozpraw, artykuÅ‚ów, książek. WÅ‚aÅ›ciwie trudno znaleźć drugiego autora, który by pozostawiÅ‚ tak obfity dorobek. StanisÅ‚aw PigoÅ„ zajmowaÅ‚ siÄ™ gÅ‚ównie literaturÄ… epoki romantyzmu z Mickiewiczem na czele. Postać ta, jej dziaÅ‚alność, a nade wszystko twórczość towarzyszyÅ‚a mu caÅ‚e życie. Profesor z Komborni zajmowaÅ‚ siÄ™ też literaturÄ… MÅ‚odej Polski, literaturÄ… staropolskÄ… i ludowÄ…. ZajmowaÅ‚ siÄ™ twórcami, którzy pochodzÄ… ze wsi, ale tymi, którzy nie zdobyli rangi ogólnonarodowej, a znani byli tylko w swoim regionie. Z inicjatywy StanisÅ‚awa Pigonia podjÄ™to prace nad stworzeniem kartoteki wszystkich pisarzy ludowych od poczÄ…tku XIX wieku aż do wspóÅ‚czesnoÅ›ci. Niestety, praca ta nie zostaÅ‚a zakoÅ„czona.
Jak napisaÅ‚ Wiktor Weintraub, PigoÅ„ byÅ‚ prawdziwym apostoÅ‚em pracy. Tej pracy, do której szacunek wyniósÅ‚ z rodzinnego domu, którÄ… traktowaÅ‚ nie z przymusu, ale z radoÅ›ciÄ…. Dowodem skrzÄ™tnej pracowitoÅ›ci profesora jest nie tylko jego dorobek opublikowany, ale także bardzo bogata spuÅ›cizna rÄ™kopiÅ›mienna. Setki teczek z ogromnÄ… iloÅ›ciÄ… materiaÅ‚ów, dziÄ™ki decyzji rodziny trafiÅ‚y do Biblioteki JagielloÅ„skiej.
PojÄ™cie pracy i obowiÄ…zku StanisÅ‚aw PigoÅ„ wyniósÅ‚ z rodzinnej wsi, te wartoÅ›ci zachowaÅ‚ na caÅ‚e życie. DziÄ™ki niemu, o Komborni dowiedziaÅ‚a siÄ™ caÅ‚a Polska. - Jego pierwszÄ… ojczyznÄ… byÅ‚a ojcowizna. Tu powracaÅ‚ w okresie wakacyjnym, stÄ…d czerpaÅ‚ siÅ‚Ä™ do swojej wielkiej pracy. Kombornia to jedna z najsÅ‚awniejszych polskich wsi. Dla jako tako wyksztaÅ‚conego czÅ‚owieka w Polsce, sÅ‚owo Kombornia jest sÅ‚owem znaczÄ…cym.
PamiÄ™tnik Pigonia „Z Komborni w Å›wiat” staÅ‚ siÄ™ bardzo popularnÄ… publikacjÄ…. Co wiÄ™cej, tytuÅ‚ tego tomu wszedÅ‚ do tzw. skrzydlatych sÅ‚ów (czÄ™sto przytaczany cytat, wchodzÄ…cy do jÄ™zyka potocznego) - oznacza awans spoÅ‚eczny.
Przy Uniwersytecie JagielloÅ„skim powstaÅ‚ nawet Fundusz Stypendialny im. StanisÅ‚awa Pigonia wspierajÄ…cych studentów i doktorantów ze wsi i z maÅ‚ych miasteczek, którzy znajdujÄ… siÄ™ w trudnej sytuacji materialnej i wykazujÄ… siÄ™ dobrymi wynikami w nauce. O stypendium mogÄ… ubiegać siÄ™ studenci m.in. PWSZ w KroÅ›nie.
Aneta Kut
Opracowano na podstawie wykładu prof. dr. hab. Franciszka Ziejki i za jego zgodą.
ŹródÅ‚o: Portal internetowy www.Krosno24.pl